Młody gitarzysta (Carlos Gallardo), El Mariachi, przemierza Meksyk, wędrując od miasteczka do miasteczka w poszukiwaniu stałej posady. Kiedy na przedmieściach jednego z nich dostaje za darmo kokos, bierze to za dobry omen. Niestety w pierwszym barze, do którego wstępuje, nie chcą go zatrudnić, a po jego wyjściu dochodzi do brutalnego morderstwa. Dalej przypadki toczą się jak w koszmarze sennym: ludzie lokalnego gangstera, trzęsącego całym miasteczkiem, przez pomyłkę biorą go za owego zabójcę i rozpoczyna się pościg, którego finałem ma być bezwzględna zemsta. El Mariachi znajduje schronienie u pewnej barmanki (Consuelo Gómez), która jednak nie do końca mu ufa.